czwartek, 21 stycznia 2016

Zabijanie pytaniem

W znakomitym filmie pod tytułem „Pokój”, który ma wejść na ekrany polskich kin pod koniec lutego, jest kilka scen, które dają do myślenia każdemu, kto ma choć odrobinę refleksyjne podejście do mediów. Moim zdaniem szczególnie wstrząsający jest fragment wywiadu, przeprowadzanego z główną bohaterką. Dziennikarka zadaje jej pytanie stawiające pod znakiem zapytania całe jej poświęcenie, bohaterstwo, heroizm, a nawet miłość do dziecka i troskę o jego dobro. Kobieta, która przetrwała siedmioletnią gehennę i nie załamała się, po tej jednej, krótkiej rozmowie przed kamerą usiłuje popełnić samobójstwo. Przestaje widzieć sens wszystkiego, co dokonała. Niewinne, wydawałoby się, pytanie, postawione przez telewizyjną reporterkę, uderza w cały system wartości, którym się w przerażającym okresie swego życia kierowała. Atakuje go. Stawia w wątpliwość, doprowadzając na skraj przepaści.
Nie sądzę, aby ktokolwiek posądził tę dziennikarkę o złą wolę. Mnie jednak nie opuszcza w kontekście tego filmowego epizodu pytanie o odpowiedzialność, jaką bierze na siebie człowiek pracujący w mediach. Odpowiedzialność nie tylko za prawdziwość i rzetelność przekazu, ale również za ludzi, których się spotyka, których się pokazuje, o których się opowiada. To przecież jest ingerencja w ich życie. Nawet jeśli wyrażają na to zgodę, nie zdejmują z przedstawicieli środków przekazu odpowiedzialności. Nie tylko za to, co trafi do publicznego obiegu. We wspomnianym filmie samo zadanie pytania głównej bohaterce okazało się tragiczne w skutkach. Niezależnie od tego, czy wywiad zostałby wyemitowany w całości czy bez tego fragmentu.
Wciąż mam w pamięci spotkanie ludzi mediów, podczas którego postawiono problem: Co dla nich powinno być ważniejsze – prawda czy miłość? Zdecydowana większość uczestników opowiedziała się za prawdą. Ktoś nawet stwierdził, że dla prawdy warto poświęcić miłość. Oczywiście w dyskusji nie zabrakło wyrwanego z kontekstu Ewangelii cytatu o tym, że prawda nas wyzwoli. Na sali byli niemal wyłącznie chrześcijanie.
Papież Benedykt XVI fundamentalną zasadą życia chrześcijańskiego nazwał „czynienie prawdy w miłości”. Mówił, że miłość bez prawdy byłaby ślepa, a prawda bez miłości byłaby jak „cymbał brzmiący”. A Jan Paweł II twierdził, że prawda „zostaje poniżona także wówczas, gdy nie ma w niej miłości do niej samej i do człowieka”. Myślę, że media to miejsce, w którym dzisiaj trzeba o tym pamiętać w sposób szczególny. Bo czasami jednym pytaniem postawionym bez miłości, można zabić.

Tekst powstał jako felieton dla radia eM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz