czwartek, 21 kwietnia 2016

Szczepan Twardoch i pewne pytanie

Szczepan Twardoch, pisarz znany m. in. z takich powieści, jak „Morfina” albo „Drach”, zamieścił na swoim fejsbukowym profilu zapis dialogu w urzędzie. Bohater relacji – najprawdopodobniej sam literat – jest odpytywany przez urzędniczkę wypełniającą jakiś kwestionariusz. Przedstawicielka urzędu najpierw pragnie się dowiedzieć, czy petent przebywa na terenie Rzeczpospolitej Polskiej co najmniej 185 dni w roku. Ta wiedza jej (a właściwie kwestionariuszowi) nie wystarcza. Uzyskawszy trochę niepewne potwierdzenie przebywania przez interesanta ponad pół roku na terenie naszego kraju indaguje dalej. „Z jakich względów?” – pyta, a ponieważ petent nie rozumie pytania, uściśla: „Z jakich względów przebywa pan na terenie Rzeczpospolitej Polskiej co najmniej 185 dni w roku”.
Toż to niesłychanie ważne pytanie! Egzystencjalne i fundamentalne. Zmuszające do refleksji i analizy swego toku decyzyjnego. Dotykające motywacji tak podstawowych zachowań człowieka, jak wybór miejsca przebywania przez większą część roku.
Zaintrygowało mnie, przy okazji jakiej urzędowej czynności zadawane są obywatelowi tak pełne głębokich znaczeń pytania. Wykryłem, że tego rodzaju kwestie poruszane są w procedurze wydawania prawa jazdy i ma to związek z regulacjami unijnymi. Nie ma w tym żadnej wzniosłości. Jest po prostu próba ustalenia miejsca zamieszkania w oparciu o jakieś, w miarę uniwersalne i zrozumiałe dla większości, kryteria. Znalazłem nawet wyjaśnienie: „Jeśli masz więzi osobiste lub zawodowe w co najmniej dwóch krajach UE, Twoje miejsce zamieszkania będzie w kraju, z którym łączą Cię więzi osobiste (pod warunkiem, że regularnie odwiedzasz ten kraj)”. Z dialogu zamieszczonego przez Twardocha w globalnej sieci nie wynika jednoznacznie, czy urzędniczka to wyjaśnienie znała.
Myślę, że jednak postawione przez nią na podstawie urzędowego kwestionariusza pytanie nie powinno stracić swej głębszej i sięgającej ponad biurokrację treści. To przecież bardzo ważne, dlaczego spędzamy życie w tym lub innym miejscu. A także, dlaczego z jakimś miejscem jesteśmy mocniej niż z innymi związani, nawet jeśli tam nie mieszkamy więcej niż pół roku. Cyceron w „Rozmowach tuskulańskich” napisał: „Tam ojczyzna, gdzie jest dobrze”.
W finale dialogu zapisanego przez Szczepana Twardocha urzędniczka mówi petentowi, że na jego miejscu (w kontekście możliwości pracy, jakie jej przedstawił) nie przebywałaby na terenie Rzeczpospolitej Polskiej co najmniej 185 dni w roku. Zacząłem się zastanawiać, ilu ludzi w Polsce myśli podobnie jak ona. No i jak, ale tak szczerze, bez podpierania się gotowymi biurokratycznymi formułkami, odpowiadają na pytanie: „Z jakich względów przebywasz na terenie Rzeczpospolitej Polskiej co najmniej 185 dni w roku?”.

Tekst powstał jako felieton dla radia Em

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz