czwartek, 31 października 2013

Cnota profesjonalizmu

Dość często spotykam się z opinią, a nawet przekonaniem, że to, co jest katolickie, co ma związek z Kościołem, z zasady musi być liche, byle jakie, niedorobione, musi pachnieć z daleka amatorszczyzną i brakiem profesjonalizmu. Niesłychanie mnie takie stwierdzenia stresują.

Zasmucają mnie i martwią zwłaszcza wtedy, gdy słyszę je nie ze strony ludzi zdystansowanych i nieprzychylnych Kościołowi, ale kiedy padają z ust katolików, zarówno świeckich, jak i duchownych. I to padają nie w ramach rachunku sumienia, wskazywane jako zjawisko, które trzeba przezwyciężyć, lecz przedstawiane są w charakterze swoiście pojmowanego powodu do dumy. Tak na zasadzie: „No proszę, nie znamy się za bardzo, nie mamy może kompletnej wiedzy i brak nam niektórych umiejętności, a jednak jakoś się nam udało. Krzywe trochę, ale jest. Nasze dzieło. Dajemy radę”.

Kilka dni temu aż podskoczyłem, bo trafiłem w Internecie na wiadomość zatytułowaną: „Bądźcie zawodowcami w służbie Kościoła”. Okazało się, że to krótka relacja ze spotkania biskupa Rzymu Franciszka z pracownikami Watykańskiego Ośrodka Telewizyjnego.

„Grajcie drużynowo” - mówił do nich Franciszek. „Skuteczność duszpasterstwa środków przekazu jest możliwa, gdy tworzy więzi, łączy wiele podmiotów wokół wspólnych projektów; gdy jest «jednolitość planu i zjednoczenie sił». Wiemy, że nie jest to łatwe, ale jeśli pomagacie sobie razem tworzyć ekipę, wszystko staje się lżejsze, a przede wszystkim styl waszej pracy staje się świadectwem wspólnoty. Bądźcie zawodowcami w służbie Kościoła. Wasza praca wymaga wysokich kwalifikacji. Jednak profesjonalizm ma stać u was zawsze w służbie Kościołowi i to we wszystkim: przy filmowaniu, w studiu, w montażu, w administracji... Wszystko może być dokonywane w pewnym stylu, z perspektywy Kościoła, Stolicy Apostolskiej. Jest konieczne, by Watykański Ośrodek Telewizyjny umiał przekazać widzom, tak wiernym, jak i «zdystansowanym», zapach i nadzieję Ewangelii”.

To ciekawe, że o potrzebie profesjonalizmu papież Franciszek mówił właśnie do pracowników katolickiego środka przekazu. Przed ponad piętnastu latu również w kontekście mass mediów o niezbędności profesjonalizmu mówił biskup Jan Chrapek. „Jedną z zasad życia duchowego musi być profesjonalizm. Nie można zabierać się do operacji chirurgicznej bez odpowiedniego wykształcenia - podobnie nie można pracować w mediach bez odpowiedniej wiedzy i poczucia odpowiedzialności” – stwierdził.

Komentując te słowa znany publicysta Zbigniew Nosowski napisał: „Profesjonalizm jest tu ukazany jako cnota chrześcijańska, jako droga współczesnej duchowości. Tę intuicję trzeba dziś wykorzystać, opisując duchowość chrześcijanina-obywatela”.

Profesjonalna robota jako wizytówka katolika? Moim zdaniem warto to przemyśleć i wyciągnąć wnioski. stukam.pl


Tekst wygłoszony na antenie Radia eM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz