Z cyklu: Trzy akapity
Nie jest tajemnicą, że
chociaż GUI, czyli graficzny interfejs użytkownika w komputerach dość
powszechnie kojarzony jest z twórcą Apple’a, Stevem Jobsem, to nie on go
pierwszy wymyślił. Wcześniej zrobili to pracownicy innych, całkiem
znanych wówczas na rynku firm. Jednak ich szefowie nie zorientowali się,
że ten pomysł – odpowiednio zastosowany – może im przynieść miliony.
Podobna
historia dotyczy smartfonów i zapewne wielu innych mniej lub bardziej
użytecznych przedmiotów, którymi ludzie się posługują. Wiele z nich nie
przyniosło wymiernych korzyści swym twórcom, bo ktoś, do kogo należała
decyzja (czasami także oni sami), nie poznali się na wielkości wynalazku
lub zapotrzebowaniu na ich dokonania.
Jednak szczególnie bolesne
jest zjawisko „nierozpoznania” w odpowiednim momencie człowieka, jego
wartości i znaczenia w życiu innych. Dotyczy to nieraz najbliższych
ludzi lub tych, którzy mogliby się stać najbliższymi, gdyby w porę ktoś
odważył się bardziej patrzeć w przyszłość niż dbać o utrzymanie
aktualnego stanu poczucia bezpieczeństwa.
sobota, 13 grudnia 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz