środa, 20 kwietnia 2011

Raport większości

Czytam w mediach streszczenia wyników ogłoszonych właśnie w ramach projektu "Raport Mniejszości". "Ponad 85 tys. komentarzy z obraźliwymi sformułowaniami wobec mniejszości znaleźli badacze realizujący projekt Raport Mniejszości" - podaje Wirtualna Polska. "Specjalne narzędzie do monitoringu sieci znalazło ponad 150 tys. fragmentów tekstów, które zakwalifikowało jako mowę nienawiści" - wyczytałem w "Gazecie Wyborczej". Jednak nie o wyłapywanie tego typu różnic w leadach chodzi. Chodzi o istotę tego, co ogłoszono.

"Wśród postów zawierających negatywne emocje wobec mniejszości, najwięcej dotyczyło Żydów (21,3 tys.), Rosjan (17,9 tys.), gejów i lesbijek (12,1 tys.) oraz Niemców (10 tys.). Wśród grup religijnych, najczęściej wyrażano negatywne emocje wobec muzułmanów (8,9 tys. postów). W badaniach na potrzeby "Raportu Mniejszości" uwzględniono posty nie tylko odnoszące się do mniejszości mieszkających w Polsce, ale wszystkie opinie na temat danego narodu lub wyznania" - donosi wp.pl.

Ostatniego zdania, przyznam szczerze do bólu, nie rozumiem. Ponieważ nijak nie mogę z niego się zorientować, czy badano jedynie mniejszości, czy na przykład, stosunek internetowych komentatorów do wszystkich wyznań. Aby to wyrazić inaczej, posłużę się cytacikiem z serwisu inspiredigital.pl: "Pytanie tylko jakie wzorce ma zakodowane oprogramowanie".

Mnie, jako katolika, zainteresowałyby też wyniki na temat tzw. mowy nienawiści, wobec takich, jak ja. Katolików, którzy nie kryją tego, kim są. Co prawda oficjalnie katolicy w Polsce nie są mniejszością, ale może warto by opublikować dane na ten temat?

Być może po opublikowaniu tego posta dowiem się z "Gazety Wyborczej" z tekstu podpisanego, na przykład, przez panią Katarzynę, że dołączyłem do tych, którzy krzyczą "Ateista mnie bije". Ale będzie to niesłuszne zakwalifikowanie. Bo mam niepokojące przeczucie, że ten zalew "mowy nienawiści" wobec katolików, księży, Kościoła, z jakim mamy do czynienia w Internecie po polsku, w co najmniej sporej części jest efektem wysiłków ludzi, którzy są katolikami. Dlatego właśnie myślę, że przydałby się dogłębny "raport większości" w tej materii. Bo jeśli opluwa mnie ateista, to jakoś to zniosę. Ale jeśli robi to współbrat w wierze...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz