środa, 27 kwietnia 2011

Sytuacja jest dynamiczna

Jakoś tak koło 16.00 przyszło "personal invitation to the meeting of bloggers". W czterech językach: hiszpańskim, angielskim, francuskim i włoskim. Z tego, co udało mi się zrozumieć, wychodzi, że impreza jest mocno spontaniczna. Do tego stopnia, że aż sprawdziłem, czy się nie zwołujemy przez Facebooka. Ale nie. Aż się rozczarowałem nawet. Na FB nic nie wyskakuje, jak się szuka "meeting of bloggers". Zdaje się, że coś się na Twitterze w tym temacie pojawia, ale ja jak na złość tam raczej nie patrzę :-|

Martwię się, bo dotarła do mnie wieść, że dwie polskie blogerki, które na sto procent miały być, przez fatalną pomyłkę jakiejś urzędniczki nie przyjadą. Może jeszcze się coś w tej kwestii zmieni. Mam nadzieję. W końcu sytuacja jest dynamiczna...

A tak swoją drogą, ilu jest blogerów na świecie? I ilu z nich jest katolikami? Tego pewnie nikt nie wie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz