Nie można zapominać, że instytucja Kościoła, jego struktury, to
również element naszego świadectwa, które dajemy wobec świata. Element
ważny, ponieważ widoczny dla każdego i wręcz namacalny.
Dlatego
nie może być tak, że w tej sferze życia wspólnoty katolickiej, w
kościelnych strukturach i instytucjach, zło nie tylko nie jest potępiane
i usuwane, ale staje się sposobem osiągania wymiernych korzyści. Nie
może być tak, że postawy negatywne, grzeszne, są premiowane, na przykład
godnościami i awansami. Nie może być tak, że mechanizmy prowadzące do
podejmowania w Kościele błędnych, szkodliwych decyzji, nie tylko nie są
naprawiane, likwidowane, ale okazują się niezniszczalne trwałe,
podlegają ochronie, są wręcz hołubione i powielane.
Dopuszczanie
do takich sytuacji, akceptowanie ich czy choćby tylko tolerowanie,
skutkuje zgorszeniem, którego skali nie da się wymierzyć, ponieważ
rozchodzi się ono niczym kręgi na wodzie, w którą wpadł kamień. Według
Jezusa w takich wypadkach powinien to być kamień młyński przyczepiony do
szyi tego, kto jest powodem zgorszenia... stukam.pl
piątek, 15 marca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz