To chwila szczególna, gdy w czyjejś wypowiedzi odkrywa się własne
myśli, swoje spojrzenie na świat, na fakty, dokładnie taką samą ich
interpretację. Zwłaszcza, jeśli ten ktoś jest ważny, ma na to czy na
tamto wpływ, z jego zdaniem się wielu liczy.
Z
jednej strony jest zadowolenie, że nie jest się ze swym poglądem, ze
swoim widzeniem spraw tego świata, odosobnionym. Jest pewna satysfakcja,
coś w rodzaju "O, a jednak nie jestem kompletnym kretynem może".
Z
drugiej jest też pewne zaniepokojenie, a nawet obawa, że podzielanie
tych samych myśli może tego kogoś skazać na odosobnienie, na
niezrozumienie, na takie samo potraktowanie przez innych, jakie mnie spotkało... stukam.pl
piątek, 19 kwietnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz