środa, 1 czerwca 2011

Ja wiedziałem, że tak będzie

„Ja wiedziałem, że tak będzie” – powtarza Grzegorz Halama w słynnym skeczu-piosence (?). No to ja powtórzę za nim. Bo ja też wiedziałem, że tak będzie. Jak tylko dostałem przez internet zapowiedź najnowszego wydania „Tygodnika Powszechnego” z zajawką wywiadu bp. Tadeusza Pieronka, od razu wiedziałem, że będzie z tego nadmuchiwany wielki, wielki balon o charakterze aferalnym, skandalicznym, konfliktowym itd.

Ani trochę się nie pomyliłem. Jak Halama. Właśnie się masowo dowiaduję z internetu, że mamy do czynienia z „ostrym atakiem biskupa na polski Kościół”. A pod spodem kilka starannie dobranych wyimków z długiego wywiadu.

Nie przesadzajmy z tym „atakiem”… Chociaż… Poczytałem sobie w różnych miejscach w sieci „komentarze” do tego wywiadu. Może z tym „atakiem” o to chodzi? Że niby biskup swoim wywiadem wywołał naprawdę paskudne ataki na Kościół katolicki w Polsce?

Dawno, dawno temu, gdy staremu doświadczonemu proboszczowi tłumaczyłem z młodzieńczym zapałem, że wszystkiego bym się w Polsce obawiał, ale nie antyklerykalizmu, bo przecież klerykalizm wyłazi z każdego kąta, usłyszałem jego bardzo poważną odpowiedź: „Młodyś i durnyś. Od klerykalizmu do antyklerykalizmu tylko jeden niewielki krok. Jak od miłości do nienawiści. Popamiętasz moje słowa”. Stary proboszcz już dawno poza doczesnością, a ja czytając na bardzo różnych pod względem ideowym witrynach komentarze do słów biskupa Pieronka cierpnę z przerażenia i wspominam tamto jego pouczenie.

Dwa lata temu rozmawiałem ze zdeklarowanym ateistą, który miał już za sobą fazę „wojującą”. „Dostaniecie uderzenie z takiej strony, z której się zupełnie nie spodziewacie” – powiedział i uśmiechnął się do swoich myśli. „Długo się po nim będziecie zbierać” – dodał nie bez szczególnej satysfakcji w głosie. Nie chciał powiedzieć, co ma na myśli. Coraz częściej jednak nachodzi mnie refleksja, że on już wtedy, dwa lata temu, wiedział o moim Kościele coś, czego ja chyba sobie nie nadal nie uświadamiam. A może po prostu nie chcę sobie uświadomić?

A co zrobię, jak go znów spotkam i on mi ze spokojem powtórzy słynny refren Grzegorza Halamy?

Więcej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz