wtorek, 20 grudnia 2011

Prawa i obowiązki

Rekolekcje adwentowe 30+ 2011 (3)

- Czy ty w końcu posprzątasz ten swój pokój czy nie? Święta idą.
- Cofają święta do mojego pokoju?
- Cały dom szykujemy na święta, więc twój pokój też powinien jakoś wyglądać.
- Po co? Przecież nie będziemy świętować w moim pokoju. A mnie bałagan nie przeszkadza.
- Ale twój pokój jest częścią całego domu, więc nie powinien odstawać od reszty. Ty zresztą też nie jesteś kimś obcym, więc…
- Więc co? Mam się dostosować?
- Co w tym dziwnego? W prawidłowo funkcjonującym domu rodzinnym każdy człowiek zajmuje należne sobie miejsce, pełni określone zadania, jest kimś ważnym, potrzebnym…
- I kimś, komu należy się szacunek, troska i miłość…
- Zgadza się. Jedno z drugim ściśle się łączy.
- Super. Czyli to, jaki jest dom, zależy zarówno od rodziców, jak i od dzieci?
- To chyba oczywiste.
- Czyli nie jest tak, że dzieci mają tylko obowiązki, a rodzice tylko prawa?
- Coś kombinujesz…
- Niczego nie kombinuję. Chcę tylko ustalić, jakie są zasady.
- Zasady?
- Na przykład, czy jest w porządku, jeśli ktoś z rodziny nie pytając o zdanie pozostałych domowników, organizuje popijawę z kumplami ze studiów, a potem po pijaku wrzeszczy na wszystkich dookoła.
- To głupie insynuacje.
- …
- Nie patrz tak. Czasami się zdarzają różne sytuacje…
- Ale za to, jaki jest dom, odpowiadamy wszyscy, tak? Czy jest czysty, spokojny, przyjazny dla wszystkich…
- Nie rób sobie takich żartów. Zaczynasz przekraczać granicę.
- Ja?

Dalszy ciąg u AFRO

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz