niedziela, 29 stycznia 2012

Narzędziowo

Nawet nie kłamią. Mówią prawdę. Ale nie całą. Wybierają z niej poszczególne elementy według potrzeby chwili. Jak kamyki, do układanej nieustannie mozaiki. Dzisiaj przeważają czarne, jutro seledynowe, a za trzy dni nagle się okaże, że liczą się przede wszystkim te różowe.

Nie ma szans na to, aby dopuścili kogokolwiek do poznania całej prawdy w jakiejś sprawie. Sami jej zresztą też nie znają. Od razu rozbijają ją na drobne kawałeczki, zamieniają w coś, co można traktować instrumentalnie, narzędziowo. Rozdrabniają prawdę tak dokładnie, aby złożenie jej ponownie w całość przerastało nie tylko możliwości pojedynczego człowieka, ale nawet całych wyspecjalizowanych grup i instytucji. A im ważniejsza i bardziej fundamentalna sprawa, tym mniejsze drobiny powstają całości pod ich uderzeniami.

Układają tę swoją prawdę codziennie na nowo. Jakby wciąż od początku budowali świat, rzeczywistość całą. Co ciekawe, stają się pierwszymi odbiorcami swojej kreacji. Aby przekonać do niej innych, najpierw muszą sami w nią uwierzyć. Bez tego byliby nieautentyczni. Bo prawda, którą tworzą, jest po to, aby uzasadniać i uwiarygodniać. Aby stanowić argument. Nie jest celem. Jest środkiem.

Krzyczą z głębokim przekonaniem "Prawda nas wyzwoli!". I rzeczywiście. Czują się wolni. Bo zapomnieli, co jest istotą wolności. Zwłaszcza w sferze słowa.

"Słowa mogą czasem wyrażać prawdę w sposób dla niej samej poniżający. Może się zdarzyć, że człowiek mówi jakąś prawdę po to, żeby uzasadnić swoje kłamstwo" - powiedział przed laty Jan Paweł II. Mają to dokładnie opanowane. Mówią prawdę, aby ją poniżyć. Mówią prawdę po to, aby ją zniszczyć i uczynić nieosiągalną. Mówią prawdę nie z miłością, ale z nienawiścią.

Myślą, że są właścicielami i panami prawdy. Używają jej fragmentów zanurzonych w kleistej masie bez treści, aby wszystko sobie podporządkować. Aby odbierać wolność. Aby niewolić. Używają okruchów prawdy, jako narzędzia przemocy. Wiedzą, że częścią prawdy można nawet zabić.

Całej prawdy nie da się podać inaczej, jak tylko z miłością. Całą prawdą, podaną z miłością, nie da się nikomu zrobić nawet najmniejszej krzywdy. Można tylko uratować, uwolnić, zbawić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz