niedziela, 10 czerwca 2012

Kołowrót

Policzył starannie słowa, sprawdzając, czy nie jest ich za dużo, aby wyrazić to, co zamierzał oznajmić. Wiedział, że nie wolno ich marnować, bo są cenne. Wiedział też, że zbyt wiele ich już zmarnowano.

- To się zawsze zaczyna tak samo - oznajmił sucho. - Od kogoś, komu zły duch podsuwa myśl, że stał się właścicielem prawdy. Potem już sprawy biegną identycznym torem, aż do wielkiej katastrofy, po której trzeba wszystko zaczynać od nowa, co nie znaczy, że od początku, choć wielu błędnie właśnie tak uważa.

Odpowiedziała mu niepoliczalna niemal cisza. Nie pojedyncza, ale zwielokrotniona zarówno każdą parą uszu, które go słyszały, jak i tymi, do których jego głos nie docierał bezpośrednio w tym momencie, ale miał do nich dotrzeć w jakimś momencie, o którym nie on decydował.

- Toczy się ten dziejowy kołowrót za każdym razem identycznie, dowodząc jasno, że gatunek ludzki nie jest zdolny uczyć się na błędach nie tylko poprzednich pokoleń, ale również własnych pokolenia dysponującego aktualnie swoim przydziałem czasu. Właśnie ta niezdolność, zupełnie zaskakująca, jak na poziom rozwoju istot ludzkich, sprawia, że ci, którzy wpadają w złudzenie zawładnięcia prawdą, w błyskawicznym tempie znajdują popleczników i wyznawców. Ci zaś, wbijając ich w jeszcze większą pychę, spychają na manowce budowania własnych planów dla świata. To bezrozumne, ale prawdziwe.

Znów przerwał, choć nie spodziewał się żadnego odzewu. Chciał jednak, aby jego słowa wybrzmiały najlepiej, jak były w stanie, uwzględniając ograniczoność tych, do których je kierował.

- Wystarczyłaby zwykła statystyka, aby odkryć i pojąć, że każdy, kto na ziemi usiłuje snuć i wcielać w życie własne plany, oparte zawsze na błędzie i złudzeniu, ponosi nieuniknioną klęskę. Tak było, tak jest i tak będzie, bo tak być musi. Ludzie jednak, chociaż wydają się tak bystrzy, tak spostrzegawczy, tak rezolutni i utalentowani pod wieloma względami, tej prawdy z niepojętym uporem zauważyć i przyswoić nie chcą, a raczej nie potrafią. Jednak nie dlatego, że taka jest ich pierwotna konstrukcja i natura. Nie. Gatunek człowieczy dokonał już u swych początków poważnego samouszkodzenia, które z mniejszym lub większym rozmysłem wraz z upływem jego czasu, nie tylko utrwala, ale pogłębia i poszerza.

Jego słowa nie brzmiały jak oskarżenie. Wypowiadane bez emocji były jedynie stwierdzeniem faktu.

- Trwanie w tym błędnym kole jest autonomiczną decyzją ludzi. Nikt im jej nie narzucił. Wręcz przeciwnie, to oni odrzucają nieustannie wszelkie próby wydobycia ich z matni, w której się znaleźli. Ich głośne "Nie!" toczy się przez tysiąclecia jako jedyny stały komunikat wysyłany z tej planety. Z perspektywy świata jest to krzyk absurdalny, alogiczny i samobójczy. Jednak nie istnieje sposób, aby go przerwać lub choćby tylko stłumić lub zagłuszyć. Tak jest, ponieważ w imię wolności każdy ma prawo również do wyboru zniewolenia. Taka jest logika dziejów. Taka jest logika świata. Niepodważalna i nienaruszalna.

Skończył. Raz jeszcze sprawdził, czy wystarczyło słów, aby komunikat, który należało przekazać, był pełny i czy wszystkie, które miał do dyspozycji, zostały wykorzystane w sposób optymalny. Pamiętał, że musi się z każdego z nich dokładnie rozliczyć. stukam.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz