Jeden z tygodników twierdzi, że zdanie „Ze wszystkich nieważnych
rzeczy futbol jest zdecydowanie najważniejszą” wypowiedział Jan Paweł
II. Nie znałem wcześniej tego cytatu. Wpisanie powyższych słów w
wyszukiwarkę pozwala przypuszczać, że niekoniecznie autorem zacytowanej
sentencji jest Papież Polak. Wiele wskazuje na to, że wypowiedział ją
George Best, piłkarz północnoirlandzki, wieloletni zawodnik Manchesteru
United, który jest bohaterem piosenki zespołu Myslowitz, zatytułowanej
„Książę życia umiera”.
Bardziej doświadczeni kibice
zapewne pamiętają, że Best, uważany za jednego z piłkarzy o największym
naturalnym talencie sportowym i porównywany często z Pelé, miał poważne
problemy z alkoholem.
Zespół Myslowitz w swej piosence o nim śpiewał:
„Odurzony Piotruś Pan
Zwykle w centrum świata stał
Wieczny chłopiec taki był
Przegrał wszystko nie poczuł nic
Gdy pełną szklankę wychylił znów
Rosły mu skrzydła i wtedy się czuł
Powiedz Georgie Best, co poszło źle
I jak mogłeś wszystko tak spieprzyć, powiedz”.
Autorzy piosenki napisali również o wybitnym piłkarzu:
„Książe życia umiera sam
Spadając z krzesła mówił mi tak:
"Nie umierajcie tak jak ja"”.
Muszę
przyznać, że w moim odczuciu cytat dotyczący znaczenia futbolu nabiera
zupełnie innego wymiaru, gdy jego autorem okazuje się nie Ojciec święty,
a ten konkretny piłkarz, z wszystkimi jego doświadczeniami. Nagle
przestaje być sympatycznym bon motem następcy św. Piotra, który znany
był z zamiłowania do sportu. Staje się wielkim wyznaniem człowieka,
który do zawartych w krótkim zdaniu istotnych stwierdzeń być może
dochodził obijając się mocno na własne życzenie i z własnej winy o kanty
życia.
„Popatrz, jakie to głębokie. Dojście do odkrycia,
że życie składa się z rzeczy ważnych i nieważnych, niejednemu
człowiekowi zajmuje bardzo dużo czasu. Wielu w ogóle nie udaje się go
dokonać. Tym bardziej nie uświadamiają sobie, że nawet wśród rzeczy
nieważnych istnieje pewna hierarchia. Jedne są istotniejsze od drugich” –
powiedział jeden ze znajomych, myśląc, że komentuje słowa Ojca
świętego.
Pokiwałem głową. Dopiero później odkryłem, że
najprawdopodobniej rzeczywisty autor sentencji okupił jej sformułowanie
wielkim osobistym dramatem.
„Słuchaj, nie zastanawia cię
to, że rozpoczęcie Euro w naszym kraju bezpośrednio poprzedza
uroczystość Bożego Ciała?” – kontynuował refleksję znajomy.
Pewnie, że zastanawia. I to jak! stukam.pl
Tekst wygłoszony na antenie Radia eM
czwartek, 7 czerwca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz