środa, 9 marca 2011

Musicie. Rozmówki polsko-papieskie 9

Musicie

Rozmówka dziewiąta, czyli co z tym postem?

- Widzę, że już masz umyte czoło.
- Co?
- Już nie masz śladu po popiołkowaniu.
- Jakim popiołkowaniu?
- Nie rób z siebie idioty. Przecież dzisiaj Środa Popielcowa.
- A, o to ci chodzi. Daj spokój. Przecież nie ma dzisiaj obowiązku, żeby iść do kościoła i dać się księdzu posmarować popiołem. Chyba, że coś się zmieniło?
- Noooo...
- Tylko nie kombinuj. Jest obowiązek czy nie ma?
- Nie ma.
- Właśnie. Skoro nie ma obowiązku, to ja dzisiaj daję sobie spokój z tym obrzędem. Zwłaszcza, że zdarzyło mi się słyszeć, jak sami księża kpili z tego zwyczaju i mówili, że to jest dla wielu najważniejszy, ósmy sakrament.
- Nie będziesz czuć jakiegoś braku wyraźnego gestu rozpoczynającego Wielki Post?
- Dlaczego mam czuć? Czym się różni Wielki Post od innych dni w roku? Patrzę po ludziach i nie widzę, aby szczególnie się dzisiaj różnili od tego, jacy byli wczoraj, tydzień temu, pół roku temu...
- To jednak jest wyjątkowy okres w roku liturgicznym...
- Z pewnością. Widzisz te miliony ludzi, dla których nie ma nic ważniejszego niż kalendarz liturgiczny? Bo ja nie widzę.
- Ale przecież katolik...
- Człowieku, gdzie ty żyjesz? Nie widzisz, że coraz mniej ludzi się tym wszystkim przejmuje? Tym bardziej, że dzisiaj nie ma żadnych obowiązkowych mszy ani nabożeństw.
- "Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali" - powiedział kiedyś Jan Paweł II.
- To akurat kojarzę. Powiedział to do młodych w zupełnie innych czasach.
- A więc ciebie to nie dotyczy?
- Skończ marudzić. W ogóle nie mam czasu z tobą gadać. Cześć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz