piątek, 15 lipca 2011

I co?

Tryskasz życzliwością. Radością siejesz. Szczęście rozkrzewiasz. Po prostu jesteś osobistym przyjacielem świata. Do serca przytulasz bez różnicy. Chcesz dobra dla każdego. Ludzkość całą kochasz...

W tym właśnie momencie na twojej iluminowanej świątecznie, nowoczesnej i dobrze utrzymanej drodze staje człowiek głupi i zły. Nie tylko głupi. Nie tylko zły. Razem. Głupi i zły. Staje i stoi. Nie do ominięcia. Nie do obejścia. Ani bokiem, ani górą, ani nawet dołem. Stoi na zderzenie.

"I co?" - pyta całym swoim istnieniem.

Nic mu nie możesz zrobić. Kompletnie nic. Mont Everest bezradności.

Królik Bugs miał przynajmniej anihilator...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz