- Otworzę okno, bo się uduszę w tej duchocie.
- Będzie przeciąg.
- Przesadzasz.
- Nie przesadzam. Będzie przeciąg. Zawsze tak otwierasz okno, żeby był przeciąg.
- Nawet jeśli będzie trochę ruchu powietrza, to przecież nic złego. Szybciej się wywietrzy.
- Dobrze wiesz, że nawet niewielki przeciąg mi szkodzi. Zaraz mam problemy z gardłem i nosem.
- Nie histeryzuj.
- Nie histeryzuję. Dlaczego zawsze musi być tak, jak dla ciebie jest dobrze?
- Zawsze?
- W samochodzie też zawsze klimatyzacja jest włączona, chociaż nawet lekarze potwierdzili, że mnie to bardzo szkodzi.
- Czyli lepiej, żeby się ktoś udusił, niż żeby ciebie trochę owiało?
- Jakoś dotychczas nikt się nie udusił.
- Jak jest duszno zaraz się pocę i ciężko oddycham.
- To jeszcze nie uduszenie.
- Usatysfakcjonuje cię, jak stracę przytomność?
- To by przynajmniej był dowód, że nie kłamiesz, żeby uzasadnić swój egoizm.
- Dowód?
- Ja mam zaświadczenia, że przeciąg i klimatyzacja mi szkodzą.
- Czyli nie pójdziesz na żaden kompromis? Nie mogę otworzyć okna?
- Nie.
- I kto tu jest egoistą?
- Nie możesz otworzyć okna, bo jest otwarte...
czwartek, 7 lipca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz