Dopiero dzisiaj natrafiłem na wiadomość sprzed kilku dni. Ojciec Leon Knabit został jednym z laureatów konkursu na Blog Roku 2011. Najbardziej mnie cieszy to, w jakiej kategorii wygrał - blogi profesjonalne. Inaczej mówiąc, jego blog, to nie jakaś tam amatorszczyzna, ale porządna, fachowa robota.
Wielokrotnie już zwracałem uwagę, że gdzie, jak gdzie, ale w Kościele, na dyletanctwo i laików miejsca być nie powinno. Ewangelię trzeba głosić fachowo, profesjonalnie, bez niedoróbek i fuszerek. Byle jakie głoszenie Dobrej Nowiny moim zdaniem jest gorsze niż w ogóle jej niegłoszenie. Jest obrazą dla Ewangelii. Dla Boga.
Tymczasem zauważam w niektórych środowiskach kościelnych silną tendencję do afiszowania się z tandetnością. Do czynienia z niej "znaku rozpoznawczego" katolicyzmu. Do chlubienia się skojarzeniem "katolicki" równa się gorszy.
Nie rozumiem tego. Przecież Pan Jezus wyraźnie powiedział: "Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski" (Mt 5,48)".
Marzy mi się czas, by "katolicki" kojarzyło się z najwyższą jakością. Wszystkiego. A zwłaszcza życia.
poniedziałek, 20 lutego 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz