Obrazem Boga, jaki sobie tworzą ludzie, zarówno wierzący, jak i
niewierzący, interesuję się od dawna. Wydaje mi się, że jest to
zagadnienie w Kościele i w ogóle w całym chrześcijaństwie, niedoceniane.
Tymczasem człowiek potrzebuje wizerunków w procesie percepcji
otaczającej go rzeczywistości. Jeśli ich nie otrzymuje, sam sobie je
wytwarza.
Żyjąc w Kościele katolickim już ponad pół wieku
raz po raz odkrywam, że w dziedzinie obrazu Boga zdumiewająco często
zastosowanie znajduje sformułowana przez Karola Marksa w "Krytyce
programu gotajskiego" reguła "Każdy według swoich zdolności, każdemu
według jego potrzeb". Stąd nadzwyczaj częste sytuacje pokazujące
dobitnie, że gdy spotyka się dwóch katolików, każdy z nich mówi o
zupełnie innym Bogu, bo obrazy Boga, jakie noszą w sercach i w umysłach,
są skrajnie różne. A mądrzejsi ode mnie dostrzegli, iż zjawiskiem
powszechnym jest wiara nie w Boga prawdziwego, lecz w Jego obraz, który
przyswoił sobie dany człowiek.
Obraz Boga podczas życia
człowieka podlega ewolucji, licznym zmianom. Czasami są to zmiany
wynikające z rzeczywistych postępów na drodze wiary i odkrywaniu Boga
prawdziwego. Często jednak mają one zupełnie inny przebieg i źródło.
Obraz Boga dostosowywany jest do aktualnej życiowej sytuacji człowieka i
służy zaspokojeniu jego potrzeb intelektualno-emocjonalnych w sferze
życia religijnego. Podręcznikowym przykładem takiego zjawiska wydaje się
niedawne oświadczenie odchodzącego z zakonu dominikanina. Bez zahamowań
opowiada on niemal, jak taki proces przekształcania obrazu Boga w jego
przypadku przebiegał.
Chrystus również wielokrotnie
zderzał się z fałszywym obrazem Boga zakodowanym w Jego słuchaczach. Nie
byli w stanie znaleźć z Nim wspólnej płaszczyzny. I ta sytuacja od
stuleci się powtarza. Ludzie wierzą, nieraz bardzo żarliwie, z pełnym
zaangażowaniem. Tyle, że nie w Boga prawdziwego i realnego, ale w ulotny
wizerunek, jaki sobie na podstawie posiadanej wiedzy i życiowych
doświadczeń oraz aktualnego zapotrzebowania utworzyli. stukam.pl
wtorek, 19 lutego 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz