- Wolisz polityka ideowego czy skutecznego? Tylko szczerze!
- Idiotyczne pytanie. To jak wybór "Albo rybki, albo akwarium". Ja chcę rybki w akwarium. Polityk ma być ideowy i skuteczny.
- Marzyciel. I naiwniak. To się nie da. Dlatego musisz wybrać: ideowy czy skuteczny?
- Stanowczo nie zgadzam się na taki wybór.
- Dlaczego?
- Bo on nie ma sensu. Po co mi polityk, który co prawda jest ideowy, ale nie potrafi osiągać postawionych celów? Z ideowego niedojdy nie ma pożytku. Gorzej, jest szkoda dla idei, jeżeli reprezentuje ją zawodowy nieudacznik.
- Czyli wolisz skutecznego, ale bezideowego.
- Absolutnie nie!
- Ponieważ?
- Ponieważ łatwo się domyślić, że będzie się kierował zasadą "cel uświęca środki". Poza tym, jeśli jest bezideowy, to jak będzie dobierał zadania do skutecznego zrealizowania? Według jakich kryteriów? Przecież przy wyznaczaniu celów działalności politycznej trzeba mieć jakiś system wartości, którym się człowiek kieruje.
- No to w ogóle nie będziesz mieć swojego reprezentanta w polityce. Nikt nie będzie zabiegał o twoje sprawy. Nawet nieskutecznie. Gratuluję.
- Wcale nie. Nadal upieram się, że chcę, aby mój polityczny reprezentant był ideowy i skuteczny.
- Utopista!
- Cynik!
W tym momencie pojawił się ktoś jeszcze:
- Cześć, a wy co? Debatę polityczną tutaj odbywacie? Nie szkoda wam czasu?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz