środa, 12 października 2011

Dysproporcja

"Jestem głęboko zasmucony epizodami przemocy, jakich dopuszczono się ubiegłej niedzieli w Kairze. Łączę się w bólu z rodzinami ofiar oraz całym narodem egipskim, rozdzieranym przez próby podminowania pokojowej koegzystencji wśród jego społeczności, której należy bronić, zwłaszcza w tym momencie przemian" - powiedział dziś Benedykt XVI.

Chodzi o wydarzenia dramatyczne i tragiczne. Koptowie, czyli egipscy chrześcijanie, protestowali przeciwko niedawnemu atakowi na jedną z ich świątyń. Doszło do zamieszek, w którym zginęło według różnych źródeł od 25 do 36 osób, a 200 zostało rannych.

Czytam tę informację i widzę dysproporcję. Ogromną dysproporcję między problemami, które zajmują nas, chrześcijan, katolików w Polsce a problemami chrześcijan na przykład w Egipcie. A przecież nie tylko tam. Wystarczy pogrzebać w Internecie, żeby się przekonać, że wyznawcy Jezusa Chrystusa na świecie dają świadectwo swej wierze heroicznie i z narażeniem życia. Chcieliby zapewne mieć takie problemy, jak my. Na przykład, że jakaś grupa krzykaczy uważa, że Kościół ma wpływ na zbyt wiele sfer życia.

Nie chodzi o lekceważenie i ignorowanie problemów i trudności, które nas, polskich katolików, dotykają. One są ważne. Chodzi jednak o zachowanie proporcji. U uświadomienie sobie, że zajęci swoimi drobnymi potyczkami nie możemy zapomnieć, że w licznych miejscach na świecie nasi bracia w wierze toczą prawdziwe zmagania, w których stawka jest najwyższa. Oni nas potrzebują.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz