niedziela, 28 listopada 2010

Tak na co dzień

Rekolekcje 30+ Adwentowe niedziele - niedziela pierwsza

Czym jest Nazaret? To oczywiste. Przede wszystkim mówieniem „Tak”. Mówieniem „fiat”. Zgodą na to, że w moim życiu będzie realizowany nie mój - lepiej lub gorzej wykombinowany - plan, ale wola Boga.

Skąd bierze się to „Tak”? Gdzie leży korzeń decyzji, że moją wolną wolę podporządkowuję woli Bożej?

Archanioł przyszedł do Maryi bez wcześniejszych zapowiedzi. Zastał Ją w codzienności. Malarze uwielbiają przedstawiać ją z przedmiotami gospodarstwa domowego. Ale raczej nie malują na Jej twarzy wyrazu zaskoczenia. A tym bardziej oburzenia, że oto ktoś u progu Jej życia ingeruje w nie tak ostro i zdecydowanie. Mogła przecież krzyknąć, jak tysiące nie tylko nastolatków, ale też wydawałoby się odpowiedzialnych, dojrzałych ludzi, krzyczą w naszych czasach: „To moje życie!”. Nikomu nic do niego. Bogu też.

Nazaret to nie tylko samo zwiastowanie. To również trzy dekady życia Jezusa. Życia wydawałoby się „przed”. Życia, które wydawać się może nieistotne i bez znaczenia. No bo w ciszy. W ukryciu. Bez tłumów zwolenników i przeciwników. Trzydzieści lat życia „w szarej codzienności”. Ale czy nijakiego? Czy byle jakiego? Ktoś uwierzy w to, że przez trzydzieści lat Jezus „odpuszczał sobie” i żył z dnia na dzień, aby tylko do następnego poranka i wieczoru? Że to Jego ukryte życie w Nazarecie nie było zgodne w wolą Ojca? Nie było nieustannym mówieniem „Tak, niech się stanie wola Twoja”? Że nie było doskonałe?

Gdzie jest mój Nazaret? Nie tylko w sensie geograficznym, ale też w przestrzeni czasu? Gdzie i kiedy padło z mojej strony pierwsze „tak” wobec Boga? Ile razy od tego czasu zostało ponowione? Słowem i czynem? A może to „tak” było pustą deklaracją, niczym potwierdzenie w komputerze, że się przeczytało jakiś regulamin, którego na oczy się nie widziało, ale trzeba potwierdzić, żeby móc korzystać...

Czy mam w swoim sercu w ogóle miejsce na Nazaret? Na zwykłą, codzienną doskonałość, budowaną na fundamencie przyjęcia woli Bożej?...

Ciąg dalszy u afro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz