Inflacja. Ceny w górę. A co z asortymentem? Nie jest nieograniczony. Kończy się wtedy, gdy obejmuje wszystko.
Czy jest coś, czego ludzie nie są w stanie sprzedać? Czy naprawdę to, czy coś lub ktoś jest na sprzedaż, zależy od ceny? Od tego, ile ktoś jest w stanie zapłacić? Czy nie ma niczego, co nie jest na sprzedaż?
Czy naprawdę gdzieś w głębi, w najbardziej mrocznym zakamarku umysłu, każdy ma wypisaną swoją cenę?
"Wszystko jest na sprzedaż, Sprzedajemy też naszą wiarę" - śpiewał zespół De Mono. A Boga?
Judasz sprzedał Bożego Syna za cenę niewolnika. Dlaczego zrobił taki marny interes? Czemu nie usiłował dostać więcej?
Wszystko jest na sprzedaż. Być może tak. Ale czy wszystko można kupić?
poniedziałek, 8 listopada 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz