"Chcę wrócić na swoje miejsce w życiu" - powiedziała celebrytka, która przez ostatnie półtora roku miała poważne kłopoty. Odważne stwierdzenie. Bo zawierało - przynajmniej tak się można było domyślać z tonu, jakim zostało wypowiedziane - pewność, że ona wie, jakie jest jest miejsce w życiu.
A to wcale nie taka powszechna wiedza.
Mnóstwo ludzi raz po raz budzi się z przekonaniem, że nie są na właściwym miejscu. Że powinni być gdzie indziej.
Z tym odkryciem może być tak, jak w ostatniej części "Shreka". Cała filmowa opowieść jest o tym, że Shrek był na właściwym miejscu, ale tego nie zauważał i nie doceniał.
Ale to nie zawsze tak musi być. Może być tak, że człowiek ma rację, gdy dochodzi do wniosku, że nie jest "na swoim miejscu w życiu". A więc jego poszukiwania mają sens nie tylko weryfikacji, ale też zmierzać powinny ku faktycznemu znalezieniu się w innym miejscu.
Tak czy inaczej, jeśli pojawia się taka myśl, nie należy jej lekceważyć. Bo z potraktowania jej poważnie i z całą rzetelnością tak czy inaczej powinno wyniknąć coś dobrego. W kwestii "swojego miejsca" w życiu.
piątek, 21 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz