Ból. Gorączka. Choroba. Inaczej mówiąc, nagła zmiana perspektywy. Nie
tylko na horyzontalną, bo człowiek nawet intuicyjnie więcej czasu
spędza na leżąco.
Zmiana perspektywy z uwagi na fakt, że
bez ostrzeżenia (dopiero teraz, już z perspektywy choroby, pewne drobne
sygnały dawane przez organizm nabierają znaczenia) ciało przestaje być
posłusznym narzędziem, lecz staje się czymś, czym trzeba się zajmować,
co trzeba uwzględniać przy każdej decyzji o ruchu, nawet o głębszym
oddechu. Ciało zaczyna stawiać własne warunki. Wysuwa żądania, które są
znacznie bardziej, niż irytujące. Próbuje mieć głos decydujący.
Więc zmiana. Zmiana perspektywy. Zmiana priorytetów. Zmiana tempa. Zmiana planów. Zmiana nawet w poczuciu własnej wolności.
Nic w tym dziwnego. Każda agresja przynosi mnóstwo zmian... stukam.pl
poniedziałek, 7 maja 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz