Jezus powiedział do swoich uczniów: "Gdybyście Mnie poznali,
znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście".
Rzekł do Niego Filip: "Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy".
Odpowiedział
mu Jezus: "Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie
poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc
mówisz: «Pokaż nam Ojca»? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a
Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie.
Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że
Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie
przynajmniej ze względu na same dzieła.
Zaprawdę,
zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych
dzieł, których Ja dokonuję, owszem i większe od tych uczyni, bo Ja idę
do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby
Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w
imię moje, Ja to spełnię". (J 14,7-14)
„Panie, pokaż
nam Ojca, a to nam wystarczy”. Znamienne są te słowa Filipa.
Zdumiewająco aktualnie brzmią w naszych czasach, po dwudziestu wiekach.
Świetnie oddają sposób, w jaki wielu wierzących traktuje dziś Pana Boga.
To
słowa, które wyznaczają Bogu granice. W których człowiek mówi Bogu
„wystarczy”. Daje Mu do zrozumienia: „Mam wobec Ciebie jasno określone
oczekiwania i niczego więcej nie chcę”. To słowa, w których człowiek
usiłuje wskazywać Bogu, jakie miejsce powinien zajmować w jego życiu.
Jest
coś szokującego w takim traktowaniu samego Boga. W próbach ograniczania
Jego działania w życiu człowieka. W dążeniach do stawiania granic Jego
obecności w świecie. W precyzyjnym wyznaczaniu, co Bóg może i powinien
dla nas, ludzi zrobić, a do czego mieszać się nie powinien.
Warto
w kontekście tych słów Filipa przyjrzeć się swojej modlitwie. Czy nie
brzmi czasami podobnie? Czy nie jest zwykłym składaniem zamówienia na
zdrowie, powodzenie, bezpieczeństwo tu na ziemi? Czy w tle tak
rozumianej modlitwy nie brzmi pełne nerwowości i pretensji pytanie o
bezmiar łask, jakimi Bóg nas obdarza? Czy nie ma tam wołania
adresowanego do samego Boga: „Zbawienie? A na co mi to?”.
Komentarz dla Radia eM
sobota, 5 maja 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz