Kiedy brakuje argumentów, najprościej uderzyć w człowieka. Zawsze się
coś znajdzie. Nieważne, czy prawdziwe. Wystarczy plotka, czyjś mściwy
wymysł, albo ordynarna naciągnięcie faktów i już jest amunicja, za
pomocą której można człowieka przygwoździć. Przygwoździć w ludzkich
umysłach.
Zohydzanie człowieka nie jest u nas wyłączną
domeną znaczącej części polityków i publicystów. To coraz częściej
narodowy sport, podejmowana z nudów rozrywka w miejscach pracy, w
grupach interesów, w środowiskach, społecznościach, wspólnotach. Tak, we
wspólnotach wiary również.
Szczególne zaniepokojenie
budzi fakt, że zohydzania innych podejmują się często ludzie młodzi,
którzy poza satysfakcją ze zniszczenia komuś wizerunku, opinii, a
niejednokrotnie i życia, nie odnoszą z tego rodzaju działań żadnej
korzyści. Jednak poczucie pozornej władzy, jakie im wtedy towarzyszy,
okazuje się wystarczająco silną motywacją. Czują wtedy, że mają moc. Co
prawda nie sprawczą, tylko dokładnie odwrotną, ale jednak moc. Liczy się
adrenalina.
Zjawisko, według moich spostrzeżeń, zaczyna nabierać
takich rozmiarów, że być może już wkrótce trendy będą specjalne kursy
zohydzania innych, przeprawiania im gęby, mieszania z błotem i nie
tylko, niszczenia i unicestwiania w przestrzeni publicznej oraz
prywatnej. Być może powstaną (a może już są, tylko zakamuflowane w
szarej strefie?) firmy, przygotowujące całe strategie i oferujące po
przystępnych cenach scenariusze, według których, punkt po punkcie,
będzie można w wyznaczonym czasie, z gwarancją skuteczności, zohydzić
szefa, koleżankę z pracy, członka rady miejskiej, właściciela sklepu lub
baru, księdza albo któregoś z parafian, sąsiada względnie nielubianego
członka rodziny.
W umiejętność gdzieniegdzie już wdrażane
są dzieci, które potem w szkołach i poza nimi dają dowody, że niszczenie
innych nie jest im obce. Nie tylko rówieśników. Także nauczycieli.
A jak najprościej stać się obiektem kampanii zohydzania? Odmówić udziału w zohydzaniu innych. stukam.pl
poniedziałek, 14 maja 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz