Przed agresją trzeba się bronić. Metody są rozmaite. Na przykład
taka, jak to opisał Éric-Emmanuel Schmitt: "Odpowiadanie na agresję
miłością oznaczało zadawanie gwałtu przemocy, podsuwanie jej pod nos
lustra, by ujrzała swoje pełne nienawiści, wykrzywione i szpetne
oblicze".
Agresji nie wolno się poddawać biernie, bez protestu. Wszystko jedno, jakiej sfery dotyczy.
Najgorzej
chyba i najtrudniej jest wtedy, gdy agresja jest zakamuflowana w
skrajnym egoizmie. W zderzeniu z egoizmem, który jest uważany za cnotę,
szczególnie trudno znaleźć skuteczny sposób, aby się jej przeciwstawić.
Bo taki egoizm od razy broniącego się okrzykuje agresorem.
wtorek, 8 maja 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz