Czasami nie można człowiekowi niczego innego dać poza jednym. Poza tym, że się go wysłucha.
A
to bywa niesłychanie trudne, zwłaszcza wtedy, gdy widzi się ogrom
błędów życiowych w tym, co się słyszy. Podejmuje się próby ich
wskazywania, propozycje korekt cisną się na usta, dobre rady ustawiają
się długim szeregiem do wygłoszenia.
Ale wszystko to trafia w próżnię. Tak, jakby nie było adresata. A ściślej, jakby adresat miał zamknięte na głucho drzwi.
Wtedy trzeba przestać gadać i zacząć słuchać.
A najczęściej jeszcze zanim będzie czego słuchać, trzeba długiego milczenia, aby człowiek zaczął mówić.
Cierpliwego milczenia. Rzecz niesłychanie w tych czasach deficytowa. stukam.pl
niedziela, 16 grudnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz