Jak raz nie będzie, nic się przecież nie stanie. Dziury w niebie z
tego nie będzie. Kto powiedział, że musi być zawsze i każdego dnia? Jest
na to jakaś umowa? Nie ma? No to o co chodzi? Weź, odpuść sobie.
To
jest pokusa, żeby raz czegoś nie zrobić. Tylko ten jeden, jedyny raz.
Jakieś drobnostki. Może nawet nikt nie zwróci uwagi, że ten jeden raz
zabrakło. A ci, którzy zauważą, pewnie pomyślą, że coś przeoczyli.
Taka
pokusa jednorazowości jest groźniejsza, niż się człowiekowi wydaje. Bo
lubi się powtarzać. Zwłaszcza, jeśli faktycznie ten jeden raz przejdzie
bez większego echa i pretensji.
Więc nie. Nawet na ten jeden raz nie można sobie pozwolić. stukam.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz