Patrząc na to, jak ludzie sami sobie, na własne życzenie, są w stanie
skomplikować życie, można wpaść w pesymizm, zafrasowanie, przerażenie, a
nawet w depresję. Plącząc kolejne węzły i supły pogłębiają w sobie
poczucie bezradności wobec sytuacji, które jest dla nich wystarczającym
usprawiedliwieniem, zwalniającym od jakichkolwiek działań naprawczych.
Tkwią więc przekonani o nieodwracalności zła, któremu się poddają z całą
uległością. A wszelkie próby pomocy traktują jak agresję przeciwko ich
wolności, spokojowi i... bezpieczeństwu.
No cóż, wśród statusów na Facebooku raz po raz czytam: "To skomplikowane".
I według tych, którzy je ustawili, wszystko powinno być jasne.
Ale nie jest. stukam.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz