wtorek, 1 stycznia 2013

Sposób na kaca

Pojawiające się z raczej ponurą systematycznością m. in. w okolicach Nowego Roku nie tylko w mediach "sprawdzone" recepty na kaca skłaniają mnie nieodmiennie do rozważań nieco ogólniejszych na temat ludzkiej natury i jej skomplikowanych relacji do tego, co złe. Bo nie tylko ci, którzy zjawiska na sobie doświadczyli, ale również ci, którzy zmuszeni byli kiedykolwiek przebywać z człowiekiem dotkniętym tzw. zespołem dnia następnego, nie mają chyba wątpliwości, że kac nie tylko nie jest niczym dobrym, ale jest po prostu jednoznacznie i bez światłocienia czymś złym.

No i tu się pojawia poważny haczyk. Chodzi o to, że kac nie bierze się znikąd. Nie jest skutkiem zmiany daty w kalendarzu. Jest rezultatem nadużywania napojów zawierających alkohol. Wprowadzenia do organizmu zbyt dużej ich ilości. Samo istnienie alkoholu etylowego w rozmaitych produktach dostępnych w sklepach nie powoduje charakterystycznych dolegliwości.

Zdecydowana większość ludzi wie, że nadmiar alkoholu w organizmie wywołuje konkretne objawy. Złe objawy. A jednak decydują się wlać w siebie zdecydowanie za dużo napojów "z procentami". Co ich ku temu skłania? Co ich do tego popycha? Dlaczego świadomie (przynajmniej na początku imprezy) wybierają coś, co spowoduje negatywne, bolesne, a więc niepożądane skutki?

Wymyślanie sposobów na kaca jest jednym z klasycznych dowodów na pokrętność naszego podejścia do tego, co złe. Wysilamy od pokoleń mózgownice, angażujemy nawet duże sumy w zwalczanie czegoś, na co sposób jeden i niezawodny jest prosty. Najlepszy, najprostszy i najskuteczniejszy sposób na kaca polega wszak na tym, aby nie przekroczyć pewnej (różnej u poszczególnych ludzi, ale na ogół przez każdego dobrze znanej) granicy w przyjmowaniu napojów z alkoholem.

Nie ciszy się jednak wzięciem i popularnością, na jaką - wydawać by się mogło - zasługuje.

No i jak tu do istot kierujących się tak zawiłymi zasadami w sprawach zwykłych i oczywistych, mówić o wiecznym zbawieniu? ;-) stukam.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz