środa, 30 stycznia 2013

Słabość

Wobec słabości, tej zwyczajnej, fizycznej, okazujemy się zdumiewająco często bezradni. Ograniczeni własnym organizmem lub organizmem innego człowieka, który słabości właśnie doświadcza i oczekuje naszej pomocy, przestajemy być panami świata, od których wszystko zależy.


Ks. Jan Twardowski twierdził, że naszą ludzką siłą jest świado­mość naszej słabości. Więc można dojść do wniosku, że żyjąc na co dzień bez tej świadomości (zwłaszcza, gdy czujemy się mocni), nie jesteśmy silni. Paradoks? Niekoniecznie.


Uznanie własnej ograniczoności zmienia punkt widzenia. Nie należy go mylić z kapitulacją. Człowiek, który zdaje sobie sprawę ze swojej słabości, jest większym realistą. Między innymi zaczyna rozumieć, że do osiągnięcia celów, które stoją przed nim, będzie potrzebował nie tylko własnych sił, ale także sił innych ludzi. stukam.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz