czwartek, 8 kwietnia 2010

Łatwiej

"Tym gorzej dla faktów.

Według dedukcji Hegla w Układzie Słonecznym mogło być najwyżej 8 planet. Słynne zdanie wypowiedział, gdy doniesiono mu o odkryciu 9 i 10-tej planety od słońca (na pocz. XIX w. za takie uważano m.in. Ceres, Juno i Westę). Kiedy w 2006 r. Międzynarodowa Unia Astronomiczna uznała, że Pluton nie jest planetą okazało się, że Hegel miał rację" - podaje Wikipedia w Wikicytatach.

Dzisiaj stosowanie zasady "Fakty nie zgadzają się z założoną tezą, tym gorzej dla faktów" zarzuca się często politykom i dziennikarzom. Ale przecież nie tylko oni wolą własne wyobrażenia i przekonania od faktów.

W młodości zdarzało mi się dużo kłamać. Zdarzyło mi się zostać przyłapanym na kłamstwie i to bardzo boleśnie, ponieważ pokazano mi materialne dowody moich łgarstw. I zrobili to obcy ludzie. Wydało mi się jednak sensowne tak zwane pójście w zaparte. I wtedy ktoś bardzo mi bliski oświadczył publicznie wbrew faktom: "Ja ci wierzę". Nie mogło mi się zdarzyć nic gorszego.

Czytając opisy spotkań Zmartwychwstałego Jezusa z ludźmi można odnieść wrażenie, że zobaczenie Go utrudniało, a nie ułatwiało wiarę w Zmartwychwstanie. Na ironię zakrawa, że akurat wtedy, gdy uczniowie opowiadali o spotkaniu w drodze do Emaus, oni na widok Jezusa witającego ich słowami "Pokój wam", dochodzą do wniosku, że widzą ducha. Zamiast radosnej wiary wybierają postawę zatrwożonych i wylękłych niedowiarków. Nic dziwnego, że Zmartwychwstały powiedział ze zniecierpliwieniem: "Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam".

Paradoksalnie, w moim odczuciu, to pojawiające się raz po raz zniecierpliwienie i poirytowanie Zmartwychwstałego Jezusa jest dodatkowym dowodem Jego Zmartwychwstania. Strasznie był z Jego uczniów oporny materiał na wierzących. Nawet gdy pokazał im ręce i bok, "oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia".

Nie pierwszy raz dochodzę do wniosku, że nam, po dwóch tysiącach lat, jest łatwiej uwierzyć w Zmartwychwstanie Jezusa, niż Apostołom...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz