środa, 7 kwietnia 2010

Bóg mnie zawiódł

"Bardzo mnie ksiądz zawiódł, nie tego się po księdzu spodziewałem" - powiedział facet w parafialnej kancelarii. "Jak nie zmienicie podejścia do ludzi, to niedługo będziecie mieć puste te wasze wspaniałe kościoły" - dorzucił i popatrzył wyczekująco. Ksiądz bezradnie rozłożył ręce. "Nic na to nie poradzę, że chrzestnym może zostać praktykujący i bierzmowany katolik. A pan nawet nie jest naszym parafianinem". "Ksiądz utrudnia. A ja choćbym miał iść do samego biskupa, to zdobędę ten świstek. W zębach mi go ksiądz przyniesie".

"Policjanci z wydziału ruchu drogowego we Wrocławiu zatrzymali na autostradzie A-4 dwóch obcokrajowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość o ponad 100 km/h. Kierowcy zostali ukarani mandatami karnymi w wysokości 500 złotych. Jeden z nich zażądał od policjantów, żeby go pouczyli za wykroczenie, twierdząc, że nie zrobił nic złego. - Jeśli mnie ukarzecie mandatem, to znaczy, że nie jesteście katolikami - usłyszeli policjanci" - podał policyjny serwis informacyjny. Ten kierowca się spodziewał, że katolicy przymkną oczy na zło, którego się dopuścił.

"Nie tak miało wyglądać nasze małżeństwo" - powiedziała dziewczyna, która zaledwie dwa lata temu wyszła za mąż, prosząc swoją mamę prawniczkę o pomoc w załatwieniu rozwodu. "Moje też nie było takie, jak sobie wymarzyłam" - odpowiedziała matka. "Ale czy to powód, aby zaraz się rozwodzić?" - dodała. "Mamo, nie przyszłam do ciebie po morały, tylko po pomoc w uzyskaniu rozwodu!".

Czy można zdenerwować Zmartwychwstałego Jezusa? Historia uczniów idących do Emaus dowodzi, że można. "O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?" - usłyszeli od Jezusa. Cóż takiego zrobili? Niby nic wielkiego. Opowiadając o tym, co się zdarzyło w ostatnich dniach w Jerozolimie, wyrazili zawód i rozczarowanie: "A myśmy się spodziewali, że właśnie On miał wyzwolić Izraela". Szczerze przyznali, że Jezus nie spełnił ich oczekiwań. Boży Syn nie stanął na wysokości zadania. Czyli Bóg ich zawiódł.

"Księże, modlę się i modlę, a Bóg wciąż nie spełnia moich próśb. To dla mnie straszny zawód. Jak mam wierzyć, skoro Bóg mnie nie słucha?". "Proszę posłuchać Pana Boga...".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz