poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Poszukiwacze

"Kiedy umarła św. Tereska, siostry zachodziły w głowę: „Co my o niej napiszemy w kronice?” Dobrze rozumiem ich kłopot, bo sam jestem kronikarzem... Myślę, że Bóg na swój sposób chroni świętych przed kanonizowaniem za życia. A i oni sami też bardzo się przed tym bronią. Św. Benedykt zwracał uwagę: „Nie pragnąć, by nas nazywano świętymi, zanim nimi zostaniemy” (RB 4, 62). Przecież nie o to chodzi, żeby szukać świętości, ale o to, żeby szukać Boga" - powiedział o. Leon Knabit w jednym z wywiadów.

Zadziorny licealista zapytał księdza planując kawał: "Czym się ksiądz zajmuje całymi dniami?". "Szukam Boga" - odpowiedział ksiądz. "Czyżby Go ksiądz zgubił?".

To prawda. Szukam zwykle czegoś, co mi zginęło. Czegoś, co już było w moim zasięgu. Co było moje.

Czy Bóg mi zginął?

"Pragnienie Boga jest wpisane w serce człowieka, ponieważ został on stworzony przez Boga i dla Boga. Bóg nie przestaje przyciągać człowieka do siebie i tylko w Bogu człowiek znajdzie prawdę i szczęście, których nieustannie szuka" - stwierdza na początku Katechizm Kościoła Katolickiego. Zaraz. Szukam Boga, czy szukam prawdy i szczęścia? Może my wcale nie szukamy Boga, tylko sposobu na bycie szczęśliwymi?

Znów do Katechizmu: "Nawet jeśli człowiek może zapomnieć o Bogu lub Go odrzucić, to Bóg nie przestaje wzywać każdego człowieka, aby Go szukał, a dzięki temu znalazł życie i szczęście. Takie szukanie wymaga od człowieka całego wysiłku jego rozumu, prawości woli, "szczerego serca", a także świadectwa innych, którzy uczyliby go szukania Boga".

Czy powiedzenie, że jesteśmy jakby "zaprogramowani" na szukanie Boga, narusza w jakikolwiek sposób naszą godność i wolność? Równie dobrze można pytać, czy fakt, że zostaliśmy stworzeni przez Boga, jest dla nas poniżający...

Są przecież tacy, którzy odpowiedzą na to pytanie twierdząco.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz