Po którychś z poprzednich wyborów komentator tłumaczył, dlaczego ludzie wierzą w obietnice wyborcze, choć w tyle głowy maja zakodowane, że niewiele z nich, a może żadna, przejdzie w fazę realizacji. "Wierzą, bo chcą. Nawet wbrew doświadczeniu, które im mówi, że politycy są w stanie obiecać wszystko przed wyborami, a nie dotrzymać niczego po nich". Widząc zaskoczone spojrzenie dziennikarza dodał: "Ludzie lubią być okłamywani. Chcą być okłamywani".
Ale ten mechanizm nie dotyczy tylko polityki. Syna pewnej kobiety przyłapano na gorącym uczynku w pewnej przykrej sprawie i z dowodami w ręku przyprowadzono do go do niej. Chłopak jednak szedł w zaparte i powtarzał, że on jest niewinny, a wszystko zostało przeciwko niemu zmontowane. Chociaż nie były to jego pierwsze kłopoty z prawem, matka w obecności tych, którzy przyłapali jej dziecko, powiedziała z cała powagą i przekonaniem: "Ja ci wierzę". Ludzie patrzyli na nią jak na wariatkę. Ona naprawdę wierzyła w niewinność swojego syna. Wbrew faktom. W przeciwnym razie musiałaby zrewidować bardzo wiele swoim życiu.
Szef agencji reklamowej instruował nowego pracownika: "Zasada jest prosta. My nie sprzedajemy tego towaru. My sprzedajemy to, co ludzie chcą o nim usłyszeć. Nieważne, czy to jest dobry produkt czy jakiś szmelc. Nam chodzi o to, aby ludzie go kupili. A nie kupują przecież towaru, tylko swoje wyobrażenia o nim. Dopiero gdy kupią, mogą się przekonać, czy towar odpowiada ich wyobrażeniom".
"Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach".
Aż dwa razy Jezus powiedział: "Poznacie ich po ich owocach". Mówił o "fałszywych prorokach". O ludziach, którzy będąc wilkami, ubierają owczą skórę. Ludziach, którzy udają kogoś innego, niż są w rzeczywistości. Którzy mówią, co innego niż myślą. Którzy myślą co innego, niż robią.
Fałszywi prorocy nie mówią prawdy o Bogu i zbawieniu. Mówią to, co ludzie chcą na ten temat usłyszeć. Fałszywi prorocy nie gromadzą wyznawców dla Boga, nie prowadzą ich do Jezusa. Fałszywi prorocy gnają ich do swoich farm zwolenników i sympatyków, aby ich bez zahamowań wykorzystać. A potem porzucić.
środa, 23 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz