"Drzazga to miękki kawałek jakiegoś materiału, który wbił się w skórę lub pod skórę. Może to być drewno, metal, szkło, cierń czy kolec. Na ogół nie jest nawet konieczne szukanie pomocy u lekarza; większość drzazg można usunąć samemu" - informuje jeden z serwisów poradnikowych. "Drzazga rzadko bywa niebezpieczna" - uspokaja.
Faktycznie, drzazga wbita w palec nie wydaje się czym groźnym. Co nie znaczy, że należy ją lekceważyć. Trzeba ją usunąć, bo przeszkadza, bo jest obcym elementem, bo może - zignorowana - wywołać nawet groźne zakażenie.
Każdy wie, jak drażniący jest pyłek albo rzęsa w oku. Na dłuższą metę nie da się z nimi wytrzymać. Zresztą oko samo się broni. Łzawi, mruga, próbuje za wszelką cenę pozbyć się "intruza". Zmusza człowieka, żeby je tarł dłonią, a gdy to nie pomaga boli coraz bardziej, aż człowiek idzie do lustra i próbuje w nim zobaczyć "agresora". Po to, aby go złapać i usunąć.
Nie jest łatwo samemu usunąć drzazgę z palca lub pyłek z oka. Jest to możliwe, ale prościej poprosić o pomoc kogoś innego. Zwykle nie ma problemu ze znalezieniem kogoś, kto zechce pomóc. Każdy wie, jak źle się życie z drzazgą lub obcym przedmiotem w oku.
Skoro tak jest, to dlaczego Jezus wygłosił takie dziwne słowa: "Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: «Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka», gdy belka tkwi w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata"? Czyżby miał coś przeciwko pomaganiu innym w takich sytuacjach?
Ależ nie. Rzecz w tym, że chętnie stawiamy diagnozy innym i doradzamy, jaką powinni podjąć terapię. Natomiast własnych dolegliwości, często o wiele większych, nie dostrzegamy. Opowieść o drzazdze i belce jest dalszym ciągiem, rozwinięciem tego, bardzo ważnego polecenia: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim wy sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą".
Usunięcie pyłka z cudzego oka rąbkiem serwetki albo pincetą drzazgi z czyjegoś palca jest łatwiejsze, znacznie łatwiejsze, niż wykonanie tych operacji wobec siebie. Tak samo, jak wytykanie zła innym, a nie sobie. Robienie rachunku sumienia całemu otoczeniu, z wyjątkiem siebie. Ktoś, kto ma belkę w oku niewiele widzi. I to niejednokrotnie jest najtrudniej odkryć.
poniedziałek, 21 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz