Trudno to pojąć, ale ludzie naprawdę potrafią całkiem poważnie myśleć
i mówić rzeczy, które wydają się kompletnie niepojęte i niemożliwe do
traktowania na serio. Są w stanie uwierzyć w tak zdumiewające
sformułowania i poglądy, że tym, którzy uważają się za
"zdroworozsądkowych" (na jakiej podstawie?) nigdy by do głowy nie
przyszło, że coś takiego można potraktować inaczej, niż żałosny żart.
Przekonani
o słuszności swego widzenia świata, podświadomie pielęgnujemy pewność,
iż inni, jeśli używają swoich szarych komórek choćby w minimalnym
stopniu, nie mogą postrzegać go inaczej, niż my. Dlatego nie możemy
wyjść z szoku, gdy odkrywamy, że ludzie coś, co uznajemy za kompletną
niedorzeczność, czynią osią swego sposobu myślenia. Broniąc się przede
absurdalnością tego odkrycia, natychmiast kwalifikujemy ich jako
inteligentnych inaczej, albo wprost jako świrów i debili, którzy powinni
przejść specjalną procedurę weryfikacyjną, pozwolającą stwierdzić, czy
na pewno zaliczają się do tego samego gatunku.
Prawda jest
bolesna. Nie ma chyba na świecie poglądu, którego ktoś nie potraktuje
nie tylko z całą powagą, ale wręcz jako filaru, na którym wspiera cały
swój odbiór rzeczywistości.
Jeszcze gorzej jest, gdy człowiek zda sobie sprawę, że oni o nim myślą dokładnie to samo, co on o nich. stukam.pl
niedziela, 4 listopada 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz