Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić: "To plemię jest
plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany,
prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców
Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. Królowa z Południa
powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich;
ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto
tu jest coś więcej niż Salomon. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie
przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu
Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz". (Łk
11,29-32)
Ile razy człowiek może mówić Panu Bogu „sprawdzam”?
Jak często można domagać się od Niego potwierdzenia w postaci takich
czy innych znaków?
Wydawałoby się, że obydwa te pytania w
ogóle są nie na miejscu. A jednak są prawdziwe i nadzwyczaj aktualne
także w naszych czasach. Może nawet szczególnie w naszych czasach, w
których modą, a nawet coraz częściej regułą staje się stosowanie zasady
ograniczonego zaufania nie tylko do Kościoła, ale także do samego Boga.
Nie
bez powodu Benedykt XVI ogłosił Rok Wiary. Bo wiara stała się dla
współczesnego człowieka poważnym problemem. Wiara nie tylko i nie tyle,
jako zespół prawd do akceptacji, ale przede wszystkim wiara, jako
zawierzenie, jako powierzenie się Bogu z ufnością.
„Wiara
bowiem poddana jest bardziej niż w przeszłości szeregowi pytań, które
wypływają ze zmiany mentalności, która zwłaszcza dzisiaj, redukuje
obszar pewności racjonalnej do osiągnięć naukowych i technologicznych” –
napisał Papież w dokumencie zapowiadającym Rok Wiary. A wymieniając, co
na przestrzeni wieków ludzie byli zdolni podjąć i wykonać z powodu
wiary, dodał: „Ze względu na wiarę żyjemy także i my: przez żywe
rozpoznawanie Pana Jezusa obecnego w naszym życiu i w historii”.
Bóg
daje znaki takie jak sam chce i kiedy chce. Jednak od człowieka zależy,
czy zechce je dostrzec, rozpoznać i przyjąć. I czy zechce na Bożą
inicjatywę odpowiedzieć wiarą. Bo „Bóg niewidzialny w nadmiarze swej
miłości zwraca się do ludzi jak do przyjaciół i obcuje z nimi, by ich
zaprosić do wspólnoty z sobą i przyjąć ich do niej”. Adekwatną
odpowiedzią na to zaproszenie jest wiara. (KKK 142) stukam.pl
Komentarz dla Radia eM
poniedziałek, 15 października 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz