czwartek, 15 lipca 2010

Cicho!

Kroniki letnie

- Coś ty dzisiaj taki wyciszony?
- Bo się czuję przez wszystkich uciszany.
- Jak to?
- Mam wrażenie, że wszystkim przeszkadzam. Że wszystkich denerwuje każde moje słowo, a nawet tylko moja obecność na tym świecie.
- Więc teraz będziesz wyniośle milczeć?
- Dlaczego wyniośle?
- No bo wy, w tym waszym Kościele, właśnie patrzycie na świat wyniośle, jakbyście byli kimś lepszym. A przede wszystkim chcecie wszystkim narzucać wasz sposób widzenia rzeczywistości i wasz sposób życia.
- Narzucać?
- No pewnie.
- My tylko dzielimy się prawdą, którą otrzymaliśmy. Taka jest nasza misja w świecie. Mamy głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu.
- Ależ proszę bardzo. Mamy wolność. Każdy może głosić, co mu się podoba. Ale jest jeszcze problem, w jaki sposób to robi.
- Nie rozumiem.
- Jak ktoś przychodzi i mówi mi "Słuchaj, jestem lepszy od ciebie, więc mnie naśladuj", to niech nie liczy na pozytywny odzew.
- Ale przecież Kościół tak nie postępuje!
- Serio, serio?
- Chcesz powiedzieć, że brakuje nam pokory? Mnie też?
- ...
- Ale przecież jeśli będziemy siedzieć cicho w kącie, to nie wypełnimy naszej misji. I świat się nie dowie, że Bóg kocha wszystkich ludzi i chce ich zbawić.
- A to nie Jezus powiedział, że jest cichy i pokorny sercem?
- No, powiedział.
- Widzisz, a nawet ja o tym wiem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz