sobota, 3 lipca 2010

Udowodnij

Kroniki letnie

- Z tymi sondażami, to duża wpadka, nie?
- Ja tam w ogóle nie wierzę w sondaże.
- Nawet wiem dlaczego.
- No?
- Bo ty nie wierzysz ludziom. Strasznie jesteś nieufny.
- Nie nieufny, tylko ostrożny. Ludzie bardzo kłamią. Więc ja wolę konkret, niż ludzkie deklaracje.
- Masz coś konkretnego na myśli, prawda?
- Mam konkretny przykład, który wyczytałem w tygodniku.
- No, słucham.
- Był artykuł o sondażach. I na przykład zestawili, ilu ludzi chodzi na Mszę w niedzielę według kościelnych badań, a ilu w tym samym czasie w sondażach deklarowało, że chodzi.
- I co?
- Dwanaście procent więcej deklarowało, że chodzi, niż faktycznie chodzi. Ludzie to łgarze.
- Ale jednak trzeba ludziom wierzyć. Nie można być wiecznym niewiernym Tomaszem.
- Nie można? Można. On uwierzył, jak zobaczył i dotknął konkretu.
- No tak, ale co mu powiedział Jezus? Żeby tak nie robił więcej.
- Fakt... Ale to wyjątek.
- Co jest wyjątkiem?
- Wiara religijna. W życiu jednak lepiej za bardzo nikomu nie wierzyć...
- Ehhhh.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz