środa, 3 marca 2010

Niezbyt wielkie posty (13): To tak, tamto nie

- O, mój ulubiony stragan. Czekaj. Muszę kupić trochę owoców.
- Ulubiony stragan? Dlaczego ulubiony?
- Bo tu nie trzeba brać tego, co chce sprzedawca, tylko można sobie samemu wybrać.
- W hipermarkecie też tak można.
- Kto kupuje owoce w hipermarkecie? Człowieku! Ja kupuję tylko świeże na sprawdzonym straganie.
- Widzę, że umiesz wybierać.
- A co w tym dziwnego? Przecież nie będę płacić za jakieś zgniłki.
- Naprawdę pełny podziw. Umiesz wypatrzyć najlepsze sztuki. Ja zwykle biorę jak leci.
- Twoja sprawa.
- Bo ja wiem… Popatrz, jak ty powybierasz tylko to, co najlepsze, to dla innych zostaną już tylko gorsze owoce, prawda? Czy to jest w porządku?
- Za te pieniądze tu powinny być same najlepsze owoce.
- W życiu tak nie ma, że są same najlepsze rzeczy. Najlepsze zawsze jest wymieszane z gorszym. Ładniejsze z brzydkim Łatwiejsze z trudniejszym.
- O co ci właściwie chodzi? Przecież to nielogiczne, żebym nie skorzystał z możliwości wyboru tego, co dla mnie korzystniejsze.
- Taaaak, a na mnie kiedyś wrzeszczałeś, że wybieram sobie z nauczania Kościoła tyko to, co mi pasuje, a inne rzeczy odrzucam. Chyba masz jakieś problemy z konsekwencją, co?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz