sobota, 2 października 2010

Druidzi i anioły

- A ty czego rżysz? Coś tam wyczytał w tej komórce? W ogóle to brak kultury, w czasie wykładu przeglądać internet w telefonie.
- Brak kultury to wygłaszać takie nudne wykłady.
- Cała konferencja jest nudna... W dodatku w sobotę, tak, jakby nie było innych dni tygodnia. Coś tam wyczytał?
- Że teraz druidzi będą jak księża.
- Kto?
- No druidzi. Ci od Stonehenge.
- Ostatnio czytałem, że to wcale nie druidzi tam byli...
- Nieważne. Tu napisali, że w Wielkiej Brytanii uznali druidyzm za oficjalną religię.
- Jak to oficjalną?
- Taką, jak wszystkie inne.
- Jak chrześcijaństwo?
- Właśnie. Śmieszne, nie?
- Raczej żałosne. Przecież to jakieś pogańskie gusła!
- Oooo, uważaj na słowa. Tam jakaś ważna komisja oświadczyła, że "druidyzm to spójny i poważny system wierzeń, który oferuje korzystną strukturę etyczną".
- To jakieś kpiny! W XXI wieku odgrzewać jakąś wiarę w czarodziejskie moce.
- A wierzyć w aniołki to poważne? Słyszałem, że dzisiaj w tym twoim Kościele czcicie jakichś Aniołów Stróżów. Ty naprawdę wierzysz, że tu obok ciebie stoi taki facet ze skrzydłami? Jakby oni istnieli, to by przecież nie było wypadków i katastrof, nie? Taki anioł ma chronić człowieka podobno.
- Przecież anioły to duchy!
- Chcesz powiedzieć, że wierzysz w duchy? Proszę, proszę, taki inteligentny człowiek, a wierzy w duchy...
- Ty wszystko przekręcasz i wyśmiewasz.
- Ja? A kto się wyśmiewał z druidów? O, chyba będzie kończył. Idziesz na kawę? Ja funduję...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz